á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Joe Hill prowadzi nas przez świat, który gwałtownie obraca się w popiół, w którym każdy dzień jest dla ludzi jedenastym września. "Strażak" to nie tylko znakomita postapokalipsa z elementami horroru, to także niezwykłe studium psychologiczne człowieka, znajdującego się w sytuacji ekstremalnej jakim jest śmiertelna epidemia i konieczność przystosowania się do nowych warunków. Stany zagrożenia zwykle prowadzą do przemocy, walki o władzę, zdrad, czy nawet fanatyzmu pseudo-religijnego. Joe Hill nie tylko prezentuje te wszystkie elementy, łączy je z imponującym efektem, od czasu do czasu nasycając je oprócz benzyny patosem, czasem zachwycając scenami tragikomicznymi, często nawiązującymi przy tym do popkultury.
Joe Hill w swojej powieści zwraca uwagę na fakt, że epidemia nie stanowi dla ludzkości bardzo odległego zagrożenia, jest natomiast czymś, co codziennie infekuje mikrokosmos naszego codziennego życia. To coś z czym musimy się zmagać przez cały czas, walcząc z przeciwnościami udowadniamy jakimi ludźmi w rzeczywistości jesteśmy. W "Strażaku" oczami Harper możemy obserwować jak przeciwności, tutaj w postaci smoczej łuski, mogą wydobywać najlepsze i najgorsze cechy naszego gatunku. O człowieczeństwie świadczą tutaj najprostsze gesty, które w warunkach walki o przetrwanie stają się rzadkością.
W "Strażaku" najważniejszą rolę odgrywają ludzie i ich postępowanie, które jest świadectwem zachowania przez nich człowieczeństwa. W centrum uwagi Hilla znajdują się relacje międzyludzkie i pytanie które przy okazji stawia pisarz, co oznacza być przyzwoitym człowiekiem i jak daleko może się posunąć człowiek, by zapewnić ochronę i bezpieczeństwo sobie i tym którym kochamy. Z powieści wysnuwa się bardzo smutny wniosek, największym zagrożeniem dla człowieka nie jest epidemia, czy ogień, największe niebezpieczeństwo stanowi drugi człowiek.
Joe Hilla rozpala w czytelniku ogień, który tli się przez całą lekturę powieści, wzbudzając emocje i przerażając. Postapokalipsa, która wciąga, trzyma w napięciu, uderza i wzrusza dzięki eksploracji ludzkich relacji. "Strażak" to niezwykła oda do prostych rzeczy, najprostszych gestów, które świadczą o naszym człowieczeństwie. Banalnych, jak łyżeczka cukru, która czasami potrafi zdziałać cuda.
Gorąco i ogniście polecam.
Marta Ciulis- Pyznar