á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Dlatego dobrze, że powstały "Dziewczyny z Solidarności". Kolejnym plusem tej publikacji jest to, że autorka nie była jednostronna w doborze swoich respondentek. I tak, w książce mamy opowieści pań, które z dzisiejszą władzą sympatyzują oraz pań, z którymi sytuacja jest całkowicie odwrotna. Całość okraszona jest zdjęciami i krótkimi opowieściami biograficznymi wszystkich pań.
I teraz - jaki ja mam problem z tą książką? Jeden znaczący. Autorka skupiła się tylko na przedstawicielkach inteligencji. Moim zdaniem ciekawszym zabiegiem byłoby skonfrontowanie ze sobą historii pań z doktoratem i pań, które kończyły szkołę po paru latach i momentalnie wsiąkały w robotniczą społeczność. Niestety, tu tego nie było. Jakby tamte panie nie były istotne, a z tym nie zgodzę się nigdy, bo nie tylko robotnicy, ale i robotnice wychodzili na ulicę, aby - jak słusznie zauważa jedna z bohaterek książki - inni mogli się uczyć i zdobywać wykształcenie. Szkoda, że ponownie te kobiety zostały potraktowane po macoszemu. One też działały w związku.
No nic. Niemniej jednak - warto się zapoznać.