Camille Preaker jest dziennikarką. Naczelny postanawia, że wyśle ją do rodzinnego miasteczka, którego kobieta nie odwiedzała od lat, a gdzie doszło w ostatnim czasie do dwóch morderstw dziewczynek. Camille nie jest zachwycona, ale bierze tę sprawę. Jednak to nie zbrodnie są dla niej najbardziej przerażające, lecz wizja spotkania z surową, chłodną matką. Czy kobiecie uda się jakoś przetrwać wśród duchów przeszłości? I czy reporterskie śledztwo doprowadzi ją do mordercy?
(...)
Ostre przedmioty Gillian Flynn to debiut autorki znanej głównie dzięki Zaginionej dziewczynie. Główną bohaterką powieści jest Camille. To młoda kobieta, dziennikarka, która uciekła z rodzinnego miasta między innymi po to, by żyć z dala od matki i problemów rodzinnych. Camille jest narratorką powieści, a z przemycanych przez nią niby w tle informacji na własny temat można wyciągnąć wiele wniosków. Obraz uzupełniają inne osoby, które mniej lub bardziej znają kobietę, a także mówią o czymś, o czym bohaterka milczała. Na przykład Camille na początku nie mówi, jak wiele pije, ale to, że obcy zwracają jej uwagę na cuchnący wódką oddech lub radzą, by nie prowadziła auta pod wpływem, sprawia, że czytelnik zaczyna podejrzewać problemy alkoholowe u bohaterki.
Jednak picie to niejedyny problem Camille. Kobieta nie czuje się kochana przez matkę, która w dzieciństwie znacznie więcej czasu poświęcała zmarłej siostrze dziennikarki. Przez traumatyczne wydarzenia sprzed lat Camille zaczęła kaleczyć swoje ciało. Było to jej obsesją, która teraz, gdy jest dorosła, sprawia, że nie chce dopuścić do siebie nikogo, by ten ktoś nie zaczął wypytywać o jej blizny. Alkohol, samookaleczenie, brak dobrych relacji z matką to tylko część tego, z czym mierzy się Camille, a co jeszcze bardziej nasila się po powrocie w rodzinne strony.
Ostre przedmioty mają dwa główne wątki. Pierwszy z nich już nieco nakreśliłam, a jest nim życie prywatne głównej bohaterki. Camille mierzy się ze wszystkim, co ją ukształtowało, gdy wraca do rodzinnej miejscowości za namową przełożonego. Drugi wątek to morderstwa, które ma opisać kobieta. Właśnie dlatego wysłano ją do miasteczka – bo zna jego klimat, ludzi, być może to sprawi, że łatwiej im będzie się przed nią otworzyć. Okazuje się jednak, że wcale nie będzie to takie proste, jak zakładał naczelny gazety. Trudno powiedzieć, który z tych wątków jest ciekawszy. Dominującym jest chyba ten związany z samą Camille, ale to nie znaczy, że to źle, bo odciąga się czytelnika od sprawy morderstw. Momentami ma się wrażenie, że to właśnie życie głównej bohaterki nadałoby się lepiej do opisania w gazecie niż dwie zamordowane dziewczynki.
W książce poruszono kilka ważnych kwestii. Relacje rodzinne to jedna z nich. Problemy bywają różne, ale to, co dzieje się w domu Camille, jest nie do ogarnięcia. Matka jest chłodna, oschła, surowa, nieprzewidywalna, ale też opiekuńcza i dobra jednocześnie. Dla starszej córki jest niedostępna, dla młodszej zrobiłaby wszystko. Wszyscy w miasteczku ją uwielbiają, lecz w domu Adora jest zupełnie inną osobą. Z kolei Amma, młodsza siostra Camille, która ma zaledwie trzynaście lat i urodziła się na wiele lat po śmierci Marian, to kopia matki – w domu i wśród ludzi zachowuje się jak dwie różne osoby. Mimo że jest jeszcze bardzo młoda, zdaje się nadzwyczajnie dojrzała. W swoim pokoju bawi się domkiem dla lalek, poza nim podrywa starszych chłopaków i jest wulgarna, epatuje seksualnością i znęca się nad innymi. Każda z kobiet z tej rodziny chce jednego – być w centrum uwagi. Adora uwielbia, gdy jej córki źle się czują, bo jest dla nich wtedy jedynym oparciem i całym światem. Camille pogodziła się z tym, że matka jej nie kocha, ale by zwrócić na siebie jej uwagę, nie omieszka jej przypomnieć o tym, że jej pupilka zmarła. Amma natomiast bryluje wśród znajomych i robi wszystko, by było o niej głośno.
Kilka rzeczy w powieści zasługuje na szczególne wypunktowanie. Po pierwsze małomiasteczkowy klimat, który udało się doskonale oddać autorce. Każdy wie o każdym niemal wszystko, wszyscy się znają. Nic się tu nie ukryje, a jednak jakimś cudem udało się komuś zamordować dwie dziewczynki i nikt nic nie wie na temat sprawcy. Po drugie postacie – Adora, Camille i Amma to doskonale skonstruowane bohaterki. Nie są jednowymiarowe, mają wady i zalety, nie można przewidzieć ich zachowań, co wypada naprawdę ciekawie. Po trzecie zakończenie – zaskakuje, szokuje i sprawia, że ostatnie kilka stron czyta się w błyskawicznym tempie.
Ostre przedmioty to książka bardzo dobra, zaskakująca, dołująca, przesiąknięta brutalnością. Każda kolejna strona wciąga coraz bardziej. Fabuła, klimat, bohaterowie są przemyślani i dopracowani. To nie jest kryminał na jeden wieczór, to dramat, który sprawia, że trzeba się zatrzymać podczas lektury i przemyśleć niektóre sprawy. Zdecydowanie polecam.
Miasteczko Wind Gap niczym Twin Peaks wypełnione jest po brzegi mrocznymi tajemnicami. To samo dotyczy rodziny Camille, sprawiając, że definicja rodziny dysfunkcyjnej w ich przypadku nabiera nowego znaczenia.
"Ostre przedmioty" to obrzydliwa powieść, ale fascynująco obrzydliwa. Całe okrucieństwo i brzydota jakie w niej jest, pochodzi od bohaterów, to właśnie w nich mieszczą się całe pokłady okrucieństwa i zła. Portrety psychologiczne postaci są świetnie zarysowane,
(...)
do tego są bardzo realistyczne i wiarygodne, co napawa jeszcze większym niepokojem.
Sama fabuła nie jest może bardzo wciągająca, akcja toczy się dość spokojnie, napięcie autorka buduje powoli ale skutecznie. Jednak sama atmosfera małego miasteczka, skrywanych tajemnic, morderstw jest tak ciężka, przytłaczająca i mroczna, że brnie się w tę historię i ciężko się wyrwać z chorego świata stworzonego przez Flynn. Wątek kryminalny z czasem schodzi na dalszy plan, bo tak naprawdę odpowiedź na pytanie "kto zabił?" nie jest w powieści najważniejszy. Teraz po lekturze wciąż zastanawiam się, kto tak naprawdę był ofiarą a kto winnym, bo nawet na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi i zależy ona bardziej od kontekstu.
Debiutancka powieść Flynn oprócz tego że szokuje i napawa obrzydzeniem, jest pełna smutku i bólu. To dramat rodziny, o złych relacjach, zazdrości, poczuciu krzywdy, odrzuceniu. Już sama narracja, pierwszoosobowa, historia opowiedziana z perspektywy Camille dodaje jej osobistego i tragicznego wymiaru.
To nie jest najprzyjemniejsza lektura, ale niepokojąco fascynująca, wciągająca i destrukcyjna. Bardzo mocny debiut, pozostający na długo w pamięci, wywołując gęsią skórkę.
Ostre przedmioty Gillian Flynn to debiut autorki znanej głównie dzięki Zaginionej dziewczynie. Główną bohaterką powieści jest Camille. To młoda kobieta, dziennikarka, która uciekła z rodzinnego miasta między innymi po to, by żyć z dala od matki i problemów rodzinnych. Camille jest narratorką powieści, a z przemycanych przez nią niby w tle informacji na własny temat można wyciągnąć wiele wniosków. Obraz uzupełniają inne osoby, które mniej lub bardziej znają kobietę, a także mówią o czymś, o czym bohaterka milczała. Na przykład Camille na początku nie mówi, jak wiele pije, ale to, że obcy zwracają jej uwagę na cuchnący wódką oddech lub radzą, by nie prowadziła auta pod wpływem, sprawia, że czytelnik zaczyna podejrzewać problemy alkoholowe u bohaterki.
Jednak picie to niejedyny problem Camille. Kobieta nie czuje się kochana przez matkę, która w dzieciństwie znacznie więcej czasu poświęcała zmarłej siostrze dziennikarki. Przez traumatyczne wydarzenia sprzed lat Camille zaczęła kaleczyć swoje ciało. Było to jej obsesją, która teraz, gdy jest dorosła, sprawia, że nie chce dopuścić do siebie nikogo, by ten ktoś nie zaczął wypytywać o jej blizny. Alkohol, samookaleczenie, brak dobrych relacji z matką to tylko część tego, z czym mierzy się Camille, a co jeszcze bardziej nasila się po powrocie w rodzinne strony.
Ostre przedmioty mają dwa główne wątki. Pierwszy z nich już nieco nakreśliłam, a jest nim życie prywatne głównej bohaterki. Camille mierzy się ze wszystkim, co ją ukształtowało, gdy wraca do rodzinnej miejscowości za namową przełożonego. Drugi wątek to morderstwa, które ma opisać kobieta. Właśnie dlatego wysłano ją do miasteczka – bo zna jego klimat, ludzi, być może to sprawi, że łatwiej im będzie się przed nią otworzyć. Okazuje się jednak, że wcale nie będzie to takie proste, jak zakładał naczelny gazety. Trudno powiedzieć, który z tych wątków jest ciekawszy. Dominującym jest chyba ten związany z samą Camille, ale to nie znaczy, że to źle, bo odciąga się czytelnika od sprawy morderstw. Momentami ma się wrażenie, że to właśnie życie głównej bohaterki nadałoby się lepiej do opisania w gazecie niż dwie zamordowane dziewczynki.
W książce poruszono kilka ważnych kwestii. Relacje rodzinne to jedna z nich. Problemy bywają różne, ale to, co dzieje się w domu Camille, jest nie do ogarnięcia. Matka jest chłodna, oschła, surowa, nieprzewidywalna, ale też opiekuńcza i dobra jednocześnie. Dla starszej córki jest niedostępna, dla młodszej zrobiłaby wszystko. Wszyscy w miasteczku ją uwielbiają, lecz w domu Adora jest zupełnie inną osobą. Z kolei Amma, młodsza siostra Camille, która ma zaledwie trzynaście lat i urodziła się na wiele lat po śmierci Marian, to kopia matki – w domu i wśród ludzi zachowuje się jak dwie różne osoby. Mimo że jest jeszcze bardzo młoda, zdaje się nadzwyczajnie dojrzała. W swoim pokoju bawi się domkiem dla lalek, poza nim podrywa starszych chłopaków i jest wulgarna, epatuje seksualnością i znęca się nad innymi. Każda z kobiet z tej rodziny chce jednego – być w centrum uwagi. Adora uwielbia, gdy jej córki źle się czują, bo jest dla nich wtedy jedynym oparciem i całym światem. Camille pogodziła się z tym, że matka jej nie kocha, ale by zwrócić na siebie jej uwagę, nie omieszka jej przypomnieć o tym, że jej pupilka zmarła. Amma natomiast bryluje wśród znajomych i robi wszystko, by było o niej głośno.
Kilka rzeczy w powieści zasługuje na szczególne wypunktowanie. Po pierwsze małomiasteczkowy klimat, który udało się doskonale oddać autorce. Każdy wie o każdym niemal wszystko, wszyscy się znają. Nic się tu nie ukryje, a jednak jakimś cudem udało się komuś zamordować dwie dziewczynki i nikt nic nie wie na temat sprawcy. Po drugie postacie – Adora, Camille i Amma to doskonale skonstruowane bohaterki. Nie są jednowymiarowe, mają wady i zalety, nie można przewidzieć ich zachowań, co wypada naprawdę ciekawie. Po trzecie zakończenie – zaskakuje, szokuje i sprawia, że ostatnie kilka stron czyta się w błyskawicznym tempie.
Ostre przedmioty to książka bardzo dobra, zaskakująca, dołująca, przesiąknięta brutalnością. Każda kolejna strona wciąga coraz bardziej. Fabuła, klimat, bohaterowie są przemyślani i dopracowani. To nie jest kryminał na jeden wieczór, to dramat, który sprawia, że trzeba się zatrzymać podczas lektury i przemyśleć niektóre sprawy. Zdecydowanie polecam.
"Ostre przedmioty" to obrzydliwa powieść, ale fascynująco obrzydliwa. Całe okrucieństwo i brzydota jakie w niej jest, pochodzi od bohaterów, to właśnie w nich mieszczą się całe pokłady okrucieństwa i zła. Portrety psychologiczne postaci są świetnie zarysowane, (...) do tego są bardzo realistyczne i wiarygodne, co napawa jeszcze większym niepokojem.
Sama fabuła nie jest może bardzo wciągająca, akcja toczy się dość spokojnie, napięcie autorka buduje powoli ale skutecznie. Jednak sama atmosfera małego miasteczka, skrywanych tajemnic, morderstw jest tak ciężka, przytłaczająca i mroczna, że brnie się w tę historię i ciężko się wyrwać z chorego świata stworzonego przez Flynn. Wątek kryminalny z czasem schodzi na dalszy plan, bo tak naprawdę odpowiedź na pytanie "kto zabił?" nie jest w powieści najważniejszy. Teraz po lekturze wciąż zastanawiam się, kto tak naprawdę był ofiarą a kto winnym, bo nawet na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi i zależy ona bardziej od kontekstu.
Debiutancka powieść Flynn oprócz tego że szokuje i napawa obrzydzeniem, jest pełna smutku i bólu. To dramat rodziny, o złych relacjach, zazdrości, poczuciu krzywdy, odrzuceniu. Już sama narracja, pierwszoosobowa, historia opowiedziana z perspektywy Camille dodaje jej osobistego i tragicznego wymiaru.
To nie jest najprzyjemniejsza lektura, ale niepokojąco fascynująca, wciągająca i destrukcyjna. Bardzo mocny debiut, pozostający na długo w pamięci, wywołując gęsią skórkę.