á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Cinder Marissy Meyer to pierwszy tom Sagi księżycowej. W Polsce ukazały się tylko dwie książki z serii. Cinder to główna bohaterka pierwszej powieści. Narrator pokazuje czytelnikowi jednak nie tylko to, co wiąże się z jej życiem, lecz także to, co dzieje się na dworze, w otoczeniu księcia Kai. Akcja skupia się jednak częściej na dziewczynie niż na przyszłym władcy.
Trudno wyodrębnić jeden wątek powieści. Pojawia się ich kilka, bardzo różnych. Mamy zarówno próby zwalczenia zarazy, wątek romansowy, który rozwija się dość wolno, ale jest bardzo przewidywalny, a także temat zagrożenia wojną, którą mogą Ziemi wypowiedzieć mieszkańcy Luny. Na dodatek otrzymujemy wątki związane z szukaniem odpowiedzi na to, dlaczego Cinder jest tak niezwykła, kim właściwie jest, co skrywa jej przeszłość. Bardzo ciekawie wypadają też te fragmenty powieści, w której dochodzi do konfrontacji Cinder i jej macochy. Opisy te wywołać mogą u czytelnika wielkie emocje związane z pokazaną tu pogardą i niesprawiedliwością.
Fabuła zainspirowana jest baśnią o Kopciuszku. W niektórych fragmentach widać to bardziej, w innych mniej. Chociażby scena balu i tego, co robią macocha i przybrana siostra, by Cinder nie poszła z nimi na to wydarzenie. Wiele jest jednak zmienionych rzeczy – z jedną z sióstr Cinder się przyjaźni – wiele wątków dodano, wzbogacając tę historię. Bardzo ciekawy jest motyw związany z zagrożeniem bezpieczeństwa Ziemi, a także ten dotyczący mieszkańców Luny. Dodaje on tej opowieści elementu grozy, wprowadza niebezpieczeństwo z zewnątrz.
Audiobooka Cinder czyta Dorota Segda. Lektorka ma przyjemny głos, który idealnie pasuje do baśniowych opowieści. Segda stara się oddawać emocje towarzyszące postaciom podczas dialogów i wychodzi jej to całkiem zgrabnie. Cinder w jej interpretacji wypada naprawdę dobrze.
Jeśli chodzi o samą lekturę, to czuję się nieco rozczarowana. Czasem brakowało mi wątków związanych z Kopciuszkiem, które sprytnie zostały wykorzystane w powieści, ale akcent ich rozłożenia z nowymi motywami wydawał się nierówny. Niestety, książka była też bardzo przewidywalna, co jest największym jej minusem. Nie mogę jednak powiedzieć, że mi się nie podobała. Nie zaskoczyła mnie fabułą, a jednak przyjemnie się jej słuchało. To idealna pozycja na wieczór, dla rozluźnienia. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej książki, a chcecie sprawdzić, jak wygląda uwspółcześniona baśń o dziewczynie, która gubi na balu pantofelek, śmiało. Nie spodziewajcie się jednak fajerwerków, zaskakujących zwrotów akcji i skomplikowanej fabuły, a wtedy się nie rozczarujecie.