á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
NIEBYWAŁE, wprost WSPANIAŁE. Choć - zależy dla kogo. Bo dla rodziców nie zawsze, a dla Mikołajka czasem niezrozumiałe. Ale fantastycznie wszystko się...połyka.
Otwierają nowy sklep - i Mikołaj pomaga mamie wsadzać dużo rzeczy do koszyka, (...) a potem okazuje się, że trzeba za nie zapłacić - co jest nie fair.
Jest i zabawa w Indian i przebierańców i kumple przychodzą do Mikołaja. Ale.. jak to bywa, nikt nie chciał być niewolnikiem i nagle zjawił się tata. Dał się nawet przywiązać do drzewa, co wywołało wybuch śmiechu u sąsiada pana Bledurt, który nie lubi taty i czasem się do siebie nie odzywają;) Jest i oglądanie telewizji u Kleofasa. Bo Mikołaj nie ma telewizora więc idą z tatą do kolegi i tam się zaczyna seans za seansem, jeden zazębia się z kolejnym a sport pogania sport. A najlepiej to boks czy zapasy... I dziwne, bo to dorośli najbardziej się zaangażowali w oglądanie zwalając wszystko na dzieci. "No to już było bardzo nie fair, kurcze blade"