145635
Książka
W koszyku
«Początkowo szło mi o to, bym zbadał techniczne wyrazy praw ojczystych i nauczył się rozumieć wysłowienie się polskie statutów naszych po łacinie pisywanych; następnie szło mi o to bym poznał, o ile pisarze polscy, z rzemiosła i sztuki nieprawnicy, posiadali wiedzę ojczystego prawa; na koniec o to bym się dowiedział, o ile myśl prawa w ogóle i w szczegółach od narodu pojęta, przeszła w jego masy i w nich się upowszechniła (kształt rządów dawnej Polski wymagał tego, ażeby każdy mieszkaniec kraju miał jakiekolwiek praw powszechnie obowiązujących pojęcie). Po rozwiązaniu zrobionych sobie pytań, żal mi było opuścić reszty, która się sama przy śledzeniu prawdy nawinęła, a którą, jako przydać się na coś użytecznego mogącą, zachowawszy w pamięci, wylałem na papier.» – Nam z kolei żal, że owych technicznych wyrazów praw ojczystych autor nie zestawił w osobnym słowniku, a zamiast niego dopełnił swoje dzieło etymologicznymi urojeniemi niegodnymi historyka (t.2, s.283). Zob. Cegielski
Status dostępności:
Oddział dla dzieci
Brak informacji o dostępności: sygn. 00 (1 egz.)
Strefa uwag:
Uwaga dotycząca bibliografii
Bibliogr. prac W. A. Maciejowskiego s. 285-290.- Indeks.
Recenzje:
Inne wydania:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej