á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
W kolejnych rozdziałach poznajemy barwne postaci, m.in. Egona Bond’ego- miłośnika nurtu fekalizmu, przyjaciela Hrabala; fotografa Jana Saudka czy rzeźbiarza Dawida Cern’ego, (...) autora kontrowersyjnych rzeźb (zdjęcia dwóch z nich są w książce, okładka także prezentuje jego dzieło).
Pisze Szczygieł o Praskiej Wiośnie 1968 roku i niechlubnym w niej udziale Polaków. Głównie jednak zastanawia się w swej książce nad tym, jak żyje się Czechom bez Boga. Próbuje dociec historycznie źródeł niechęci do katolicyzmu.. Dziwi się (a czytelnik wraz z nim), że wizyta Benedykta XVI nie interesuje naszych południowych sąsiadów. Dla nich najważniejsza jest „pohoda”, czyli dobry nastrój, spokój, bezkonfliktowość. Życzą więc Szczygłowi „dobrej zabawy z papieżem”.
Dość swobodna literatura na temat Boga i religii nikogo tam nie oburza. Niektórzy jednak poszukują Boga, ale jest ich niewielu. Większość Czechów uważa, że ich kraj to raj, jak śpiewają w swym hymnie narodowym, więc inny nie jest im potrzebny. Nie lubią wzniosłości i patosu; cierpienia także. Nie informują o pogrzebach, zdarza się, że nie odbierają urn z prochami swych bliskich.
Mariusz Szczygieł przygląda się Czechom już od wielu lat, pomieszkuje u nich, zadaje im pytania. Dzieli się swoimi obserwacjami- wcześniej w książce „Gottland” - i jest to bardzo ciekawa lektura. Nasze stereotypowe wyobrażenia o sąsiadach zza południowej granicy zmieniają się pod wpływem reportera Gazety Wyborczej, na łamach której także przybliża nam Czechy i ich bogatą kulturę.
„Zrób sobie raj” to lektura obowiązkowa, gorąco polecam.